Manga Blame należy do gatunku science-fiction. Jej akcja ukazuje świat postapokaliptyczny, w którym coraz bardziej zaczyna się zatracać granica pomiędzy byciem człowiekiem, a maszyną. Intrygująca jest niejednoznaczna wskazówka dotycząca miejsca akcji historii: tajemniczy napis "Może na ziemi. Może w przyszłości". Na samym początku odbiorca zostaje wrzucony w chaotyczną historię, w sam jej środek, by z czasem powoli odkrywać sens mangi. Jest to ciekawy zabieg i powoduje, że podczas odbioru "Blame" z pewnością nie będziemy narzekali na nudę. Niektórzy narzekają na trudności w lekturze, właśnie ze względu na zawiłości w fabule, ale ja byłam nią zachwycona (a także możliwością odkrywania wszystkiego powoli, snucia domysłów, interpretacji...). W mandze pojawia się sporo niedopowiedzeń, co jeszcze bardziej potęguje wrażenie jej tajemniczości. Blame to gatunkowo nie tylko science-fiction, czerpie bowiem wiele także z horroru. W trakcie lektury cały czas odczuwamy swego rodzaju niepokój, napięcie, co jest oczywiście celowym zabiegiem zastosowanym przez autora. Serdecznie polecam tym, którzy preferują historie, w których nie wszystko jest do końca wyjaśnione.